Na dzień dzisiejszy Kadet stoi rozebrany do gołej ramy. Rozkręciłem w nim chyba wszystko co mogło być do rozkręcenia. Rama dokładnie umyta. Bak został przeczyszczony za pomocą kamieni, gdyż zardzewiał od środka, na pewno będzie czystszy, gdyż kranik się zatkał przez co paliwo nie miało jak się lać do cylindrów. Rdza dała się we znaki parom elementom min. osłona łańcucha, łapa trzymająca tłumik, czy stopka. Zostały one odświerzone nowym czarnym lakierem, przez co wyglądają jak nowe :D Z tzw. "pierdół" dokupiłem: wszystkie elementy gumowe takie jak stópki, gumy amortyzatorów, nową rolkę gazu, dźwignie hamulca i sprzęgła, wszystkie linki do tego motoroweru, klosz lampy tylnej oraz obwódkę lampy przedniej. Czekam z niecierpliwością na przesyłkę z kołem tylnym i oponą. Gdy do mnie dotrą, zacznę powolne składanie wszystkiego do kupy. Dzisiaj z racji braku dostawy części czyściłem każdą śrubkę, nakrętkę i podkładkę Flexem ze szczotką drucianą. Efekt jest niesamowity. Prawie 30 letnie śrubki wyglądają jak nowe! Pomalowałem także pseudoklakson i wyczyściłem lusterko kultowej Czeskiej firmy Velorex :)
Witam,
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się także do remontu takiego romecika, czy masz może namiary na jakiś sklep internetowy z częściami ? A może posiadasz jakąś instrukcję po polsku ?