Tak wygląda Komar na dzień dzisiejszy, brakuje jeszcze kilku rzeczy wbrew pozorom... |
To teraz parę słów o silniku: na pierwszy rzut oka nie wymaga on remontu (całe szczęście, celem remontu jest wykonanie go możliwie niskim kosztem, przy jednoczesnym wykorzystaniu do maksimum moich możliwości i wiedzy, by nikomu nie dać zarobić).
Wstępnie, po moich obserwacjach do zrobienia przy silniku jest:
- ustawienie zapłonu
- czyszczenie magneta i cewek zapłonowych
- usunięcie nagaru z tłoka i głowicy
- założenie i zaklejenie uszczelki między cylindrem a karterami
- montaż linki zmiany biegów
Na dniach powinienem dobrać się do prawej strony silnika i ocenić stan sprzęgła, oraz wykręcić koło magnesowe i sprawdzić stan simmeringów.
Głowica S38 z osadzonym nagarem - do czyszczenia |
Na tłoku również osadził się nagar - również do czyszczenia |
Cylinder niemal wyskoczył do góry po odkręceniu głowicy - efekt braku uszczelki i silikonu uszczelniająco-klejącego (swoją drogą, ciekawe jak pracował tak złożony silnik) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz