Jawa 50 typ 20 ciąg dalszy...

... po prawie 5 latach JAWA z postu niżej została wyremontowana elegancko i cieszy oko każdego dnia. Trzymam ją po dziś dzień, nie zmieni szybko właściciela. To prawdziwy "happy end" tej historii.

Jest nowy sprzęt! Długo oczekiwana Jawa 50!!!

Czerwona teczka na zdjęciu wbrew pozorom jest chyba tutaj gwoździem programu

Dobre wieści dzisiejszego dnia! Motokomuna wzbogaciła się o nowy nabytek - może dla niektórych tego nie widać, ale na zdjęciu jest Jawa 50 typ 20 z 1979 roku, musicie mi więc uwierzyć na słowo. Jawka jest w 90 % kompletna i najważniejsze - czerwona teczka ze zdjęcia zdradza pełną dokumentacje od I właściciela. Aktualnie czechosłowacki "skuter" jest rozebrany praktycznie do ostatniej śrubki i czyszczony, więcej informacji z postępów przy renowacji już niebawem...

w PRL-u musieli mieć ciężko...

Tytuł posta mówi sam za siebie. Przednie koło które kupiłem składając Komara nie dość że już wcześniej było w opłakanym stanie (bicie podczas jazdy), to jeszcze opona łysa niczym kolano. Aż pewnego poranka (dzień po przejechanej trasie), wchodząc do garażu zauważyłem kapcia w przednim kole. Dziś korzystając z wolnej chwili zabrałem się za łatanie dętki. Jakież było moje zdziwienie gdy na ów dętce doliczyłem się 9 łatek - welcome in PRL. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę jak ciężko musiało być wtedy z częściami, ludzie radzili sobie jak mogli, wykorzystując do maksimum to co posiadali. Jak widać taki los nie ominął również mojego komara. Myślicie że poleciałem do sklepu po nową dętkę do komara? NIE - jeżdżę teraz na dętce z DZIESIĘCIOMA łatkami i dobrze mi z tym. Pewne tradycje trzeba podtrzymywać, a Komar i tak będzie jeździł prosto przed siebie. A jak znów złapię kapcia - trudno, taki już jego urok... :)

PS. Przy okazji mały przegląd hamulca przedniego - dokładne czyszczenie bębna i szczęk, podciągnięcie oraz smarowanie linki (w czasie mocniejszego hamowania klamka nie odbijała)

Oldtimerbazar 27.09.2015 - mini fotorelacja

Wrocław

Wczoraj odbył się kolejny w tym roku Oldtimerbazar na którym można było podziwiać zabytkowe auta. Większość pochodziła z epoki Polski Ludowej, jednak nie tylko - pojawiła się spora grupa Mercedesów i pojazdów militarnych, w tym z czasów II Wojny Światowej. Miałem okazję wystawić swojego "malucha". Ogólnie małych Fiatów było około 10, wyjątkowo dużo jak na tą giełdę. Maluch w porównaniu do pokazu z marca przeszedł sporo zmian, o których MOŻE opiszę później, kiedyś tam. Poniżej kilka zdjęć z bazaru :)

Majówkowy wypad...

Osłony gaźnika ukończone, pora wybrać się na majówkowe przejażdżki. Zrobiłem już ponad 100 km w tym roku, z czego ponad 80 km w ciągu majówki. Komar dzielnie pokonuje każdą trasę w różnorodnych warunkach :) Jedyne ingerencje w silnik od początku roku to czyszczenie gaźnika, świecy, oraz profilaktycznie - czyszczenie styków przerywacza.